wtorek, 5 kwietnia 2016

Na dobry początek!

Witam serdecznie na moim blogu! Pozwólcie, że zacznę od napisania paru słów o sobie. Mam na imię Marek i w tym roku stuknęła mi magiczna 30-tka. Wierzcie mi, nie tylko kobiety przejmują się przekroczeniem tej granicy – faceci też, choć może niekoniecznie się do tego przyznają.

Podobnie jest z wyglądem – nie tylko panie chcą się prezentować atrakcyjnie. Dotyczy to również mężczyzn. Ja nigdy jakoś specjalnie nie wyróżniałem się na tle kumpli, co mi zupełnie nie przeszkadzało. Jednakże w miarę upływu czasu moje nastawienie zaczęło się zmieniać. Wiecie, im człowiek starszy, to bardziej na pewnych rzeczach zaczyna mu zależeć. Siłownia, trochę biegania, zmiana nawyków żywieniowych – początki nie były łatwe. Jeżeli ktoś z Was też zdecydował się prowadzić zdrowy i aktywny tryb życia, ten wie doskonale, o czym mówię. Dla mnie zacząć to nie był w sumie problem – uważam, że znacznie trudniej jest wytrwać w tym, czego się podejmujemy. Zwłaszcza, że życzylibyśmy sobie zobaczyć efekty od razu, ale tak to niestety w praktyce nie działa – dlatego motywacja odgrywa tutaj kluczową rolę i zawsze kładę na nią ogromny nacisk.

Na chwilę obecną moim głównym celem jest zbudowanie masy mięśniowej. Jak zapewne wiecie, wiąże się to m.in. z koniecznością zwiększenia kaloryczności posiłków. Jest to niezbędne, by mięśnie miały się z czego regenerować po treningach. W tym kontekście mówi się sporo o różnego rodzaju suplementach, które pomagają w osiąganiu wymarzonych wyników. W jaki sposób? Ot chociażby dlatego, że organizm sam z siebie nie jest w stanie uporać się z katabolizmem czy pobudzić przysadki mózgowej do bardziej intensywnej pracy, efektem której będzie większe wydzielanie hormonu wzrostu.

Przyznam szczerze, że do kwestii sumplementacji podchodziłem zawsze dość sceptycznie. Miałem do czynienia z rozmaitymi specyfikami, lecz na dłuższą metę nie przyniosły one takich rezultatów, jakich się spodziewałem. Może po prostu nie udało mi się trafić na adekwatny do moich potrzeb środek – jeśli sięgacie po suplementy na masę, pamiętajcie o tym, że to, co u kogoś zadziała, u Was wcale nie musi zaskoczyć. Każdy z nas ma inny organizm, więc na ten sam preparat nie zareagujemy jednakowo.

Niedawno na paru forach kulturystycznych, które staram się odwiedzać w miarę systematycznie, przeczytałem o LARGOMASS, brytyjskim produkcie z półki premium na budowę masy mięśniowej dla mężczyzn. Zebrał sporo pozytywnych opinii i pochwał, w związku z czym sam postanowiłem go wypróbować. 12 aktywnych składników w składzie brzmi bardzo zachęcająco, ale zobaczymy. Zaczynam lada dzień i zamierzam się dzielić z Wami swoimi postępami – temu właśnie ma służyć mój blog. W związku z tym również i moja dieta ulegnie pewnym modyfikacjom – to istotne, żaden nawet najlepszy suplement jej nie zastąpi.

Sam jestem ciekaw, jak będą wyglądać moje zmagania z budową mięśni i na ile LARGOMASS okaże się pomocny. Wiem, że czeka mnie sporo ciężkiej pracy, ale bez tego nie sposób myśleć o jakimkolwiek sukcesie.

Drogi na skróty nie ma – a zatem trzymajcie za mnie kciuki!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz